Właśnie dzisiaj mija 101 lat od zatonięcia Titanic'a
Jestem w ogóle ciekawa czy ktoś o tym pamięta...
Krótkie info:
Titanic w nocy z 14 na 15 Kwietnia 1912r. zderzył się z górą lodową podczas swojego dziewiczego rejsu.
Z 2208 osób przeżyło tylko 704
Orkiestra grała do samego końca.
Ogólnie strasznie interesuje mnie prawdziwa historia tego transatlantyku.
A film to w ogóle, awww kocham *u*
Jakiś czas temu czytałam dużo na ten temat. Pamiętam, że znalazłam coś na temat ludzi, którzy "okradają" wrak. Nie rozumiem tego :/
To jest tak jakby cmentarzysko. Na pokładzie statku zginęło około 1 500osób, a ludzie tak po prostu wydobywają nawet najmniejsze rzeczy i sprzedają. Rozumiem, że to jest 'coś' co każdy chciał by mieć, ponad 100-letnia rzecz to nie jest coś zwyczajnego, ale no proszę! Ludzie... Nie zarabiajmy kosztem tragedii.
(pomijam fakt, że nie robiłam żadnego wpisu od miesiąca - przepraszam)
W dzisiejszych czasach wszystko jest sprowadzane do nienawiści.
Nie wiadomo z jakich powodów.
PRZYKŁAD:
"-Nienawidzę ich.
-Czemu? Co Ci takiego zrobili?
-Bo ich nienawidzę (i w tym momencie zazwyczaj padają wyzwiska)"
Po prostu nie ogarniam takich ludzi.
Okey, nie lubisz to sobie nie lub. Ja też wszystkich nie lubię.
I na pewno nikogo nienawidzę za nic. (Jest osoba której nienawidzę ale ją znam i mam powody.)
Nikogo nienawidzę od tak sobie. Jak tak w ogóle można?!
Najlepiej jest kogoś poznać, porozmawiać i później dać jakąkolwiek opinię o tej osobie.
Ostatnio spotkałam się z nienawiścią do drugiego człowieka bo był homoseksualny...
Spoko, nie lubisz takich ludzi, wiadomo nie każdy jest tolerancyjny i niby to wolny kraj, ale taką swoją "opinią" (wyzwiskami) rani się tą osobę i innych.
Wracając do tematu, wszystko sprowadza się do nienawiści.
Miłość po jakimś czasie może się przerodzić w nienawiść.
O niektórych sprawach nie powinno się mówić głośno. Powinny być one zachowane wyłącznie dla siebie.
Np.: nie miłe słowa o innych - co to kogo obchodzi? To tylko i wyłącznie nasza sprawa.
Ludzie mówią, że każdy jest taki sam. Ale jeżeli już ktoś chce żyć po swojemu to znowu pojawia się "problem".
Więc mamy być oryginalni. Ale co z tego jak każdy jest uważany za dziwaka?
Masz własny styl - inni uważają, że dziwne się ubierasz, zapewne jakiś "psychiczny" hipster z lumpex'u.
Słuchasz muzyki jaka Ci się podoba - inni uważają, że słuchasz jakiegoś dziadostwa.
Masz własny światopogląd na różne sprawy - i zaraz się pojawia: "Skąd Ty jesteś?! Każdy musi uważać tak samo. Że bycie homoseksualistą to zło, a każdy chłopak w rurkach to "pedał", że osoba o innym kolorze skóry jest gorsza."
Nie rozumiem takich ludzi. Wiecznie jest coś źle.
Jesteś taki sam jak inni - źle. Bo każdy identyczny.
Jesteś "inny" - również źle. Bo jesteś odmieńcem.
I pojawiają się nasze ukochane hejty.
DOBRA, KOŃCZĘ TEN NIEZBYT PRZYJEMY TEMAT.
Dzisiaj jest REDNOSEDAY!
W niedługim czasie zrobię notkę o tej akcji
W skrócie napiszę, że jest to akcja bardzo podobna do naszego WOŚP ; )
I co wpisowa piosenka ; )
Show It Off - Dance All Night
Rudym wokalistą jest Robbie ;3
O którym pojawi się kawałek w Kwietniowym wpisie ; )
Ale najpierw obejrzyjcie fimik i przeczytajcie, co napisałam...
Temat nr. 1:
Ludzie mówią, że One Direction, to zaślepione w siebie padały dla których liczy się tylko kasa i sława...
A to NIE prawda...
To nie jest pierwsza akcja gdzie pomagają innym kompletnie za darmo...
Nic z tego nie mają...
Pomagają jak tylko mogą...
Jakiś czas temu Harry (ten w loczkach to Harry ) kupił pizze za około 2.000 tysiące dolarów (za jego własne zarobione pieniądze) i rozdał głodnym bezdomnym...
To nie pierwsza taka sytuacja kiedy pomagają innym i na pewno nie ostatnia...
Temat nr. 2 (najważniejszy):
Te dzieci...
Są biedne...
My (ludzie którzy żyją w "normalnych" warunkach, których stać na szczepionki) się ich "boją", uważają, że nie są im zbytnio potrzebne...
A tym dzieciom są potrzebne do przeżycia...
Zaledwie kilka szczepionek i już będą żyły, a tak nie wiadomo...
Prawdopodobnie bardzo młodo umrą :(
I to jest najgorsze...
Małe, słodkie, niczemu niewinne dzieci umrą i to jeszcze taką śmiercią, w takich warunkach, w męczarniach...
To jest straszne...
A my praktycznie nic nie możemy zrobić, bo ciągle na to brakuje pieniędzy...
Ale nie tylko dzieci na to umierają...
Louis (to Lou) zapytał jedną babcię chorego dziecka, gdzie jest mama tego malucha, ona odpowiedziała, że umarła kilka tygodni wcześniej... Okazało się że też zmarła na jakąś chorobę, a ojciec zginął 2lata wcześniej...
Brakuje wody, jedzenia i miejsca w szpitalu...
To naprawdę straszne...
Więc szanujmy to co mamy, swoich rodziców i swoje zdrowie...
Bo zawsze może być gorzej, zawsze to my mogliśmy być na miejscu tych dzieci...